Remembrance Day

Napisał: Leszek Mańkowski - Lis• 14•13

Dzień Pamięci – Remembrance Day jest świętem obchodzonym 11 listopada w krajach Wspólnoty Narodów o godzinie 11 każdy Brytyjczyk powinien na chwilę przystanąć i oddać cześć poległym we wszystkich wojnach i na wszystkich frontach. Od wielu lat składane są kwiaty na trzech cmentarzach, na których spoczywają żołnierze brytyjscy, którzy oddali życie na morzu, lądzie i w powietrzu podczas I i II wojny światowej na ziemiach polskich. W Polsce mamy trzy Cmentarze Wojenne Wspólnoty Brytyjskiej: w Krakowie, Poznaniu i Malborku, na których pochowano 1157 obywateli Wspólnoty Brytyjskiej.

Jak co roku w kwaterze brytyjskiej na Cmentarzu Rakowickim spotkali się przedstawiciele atachatu wojskowego państw Brytyjskiej Wspólnoty Narodów, władze i mieszkańcy Krakowa i Małopolski. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele Światowego Związku Żołnierzy AK i Muzeum AK, weterani Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie: płk pil. Ludwik Krempa, nestor lotnictwa polskiego, prof. Wojciech Narębski żołnierz II Korpusu PSZ, Na kwaterę lotników Brytyjskich Cmentarza Rakowieckiego przybyło licznie reprezentowane środowisko lotników i pasjonatów historii lotnictwa a wśród nich seniorzy z Krakowskiego Klubu Seniorów Lotnictwa i Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego, na czele z prezesami – Zbigniewem Sobeńką i Benedyktem Siemaszką.

Uroczystościom towarzyszyła młodzież szkół mających lotniczych patronów i harcerze Chorągwi Krakowskiej ZHP im. Tadeusza Kościuszki oraz Fundacja im. Tadeusza Kościuszki ( Dywizjon 303 nosił im Tadeusza Kościuszki)

Akt Pamięci odczytał Attache Obrony Wielkiej Brytanii płk. Dawid Hougton pilot RAF: …..” Pamiętajmy przed Bogiem, i polećmy Jego opiece tych, którzy polegli dla swojego kraju podczas wojny, tych których znaliśmy i których zachowujemy w pamięci a także wszystkich tych, którzy żyli i zginęli służąc obronie ludzkości. Nie zestarzeją się jak starzejemy się my, którzy tu pozostaliśmy. Wiek podeszły ich nie skruszy ni lata nie złamią. O zachodzie słońca i o poranku będziemy o nich pamiętać. Pozostaną w naszej pamięci.”…..

Na Brytyjskim Cmentarzu Wojennym w Krakowie spoczywa 460 żołnierzy Wspólnoty Brytyjskiej: przede wszystkim Brytyjczyków, ale także Południowoafrykańczyków, Nowozelandczyków, Australijczyków, Kanadyjczyków i Hindusów. Spoczywają tam również lotnicy polscy należący do 1586 Eskadry do Zadań Specjalnych polegli w lotach specjalnych ze zrzutami dla Armii Krajowej Między innymi : Załoga Liberatora VI GR-S (KG890) – kpt. Szostak, plut. Bielicki, mjr Daniel, plut. Dubowski, sierż. Witek, plut. Rutkowski i sierż. Malczyk) –zestrzelona między Pogwizdowem a Wolą Niszkowską koło Bochni. Załoga Liberatora VI GR-R (EW275) – kpt. Pluta, sierż. Malejka, por. Jencka, plut. Wichrowski, kpr. Dudziak, plut. Marecki i plut. Florkowski –zestrzelona koło Olszyn pod Bieczem Załga Halifaksa II FS-P (JP295): por. Widacki, kpt. Omylak, ppor. Dunin-Horkawicz, kpr. Ozga, plut. Balcarek, ppor. Mroczko oraz st. sierż. Skorczyk. – zestrzelona koło Banicy Patrz: http://www.polishairforce.pl/_cmkrakow.html

Tekst Robert Springwald
Foto Robert Springwald, Leszek Mańkowski
remembrance_day___poppy_day_by_daliscarIMG_2384Remembrance Day 2013 010Remembrance Day 2013 012IMG_2385Remembrance Day 2013 026IMG_4466IMG_4465Remembrance Day 2013 036Remembrance Day 2013 024

Dzień Pamięci Poległych Żołnierzy Wspólnoty Brytyjskiej

Napisał: Leszek Mańkowski - Lis• 10•13

Z Brytyjskiej Ambasady otrzymaliśmy zaproszenie do udziału w Remembrance Day. Uroczystość odbędzie się w dniu 12 listopada o godzinie 10,45 na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie (przy kwaterach żołnierzy Wspólnoty Brytyjskiej). Zaproszenie podpisał Atache Wojskowy Abmasady Brytyjskiej płk David Houghton.

Będziemy tam w składzie: Prezes  Zbigniew Sobeńko,  Mietek Bułat i ja z Krysią. Wszystkich chętnych do wzięcia udziału serdecznie zapraszamy. Złożymy również wiązankę kwiatów od KKSL.

P01986RemembranceDayposter2009

95 rocznica odzyskania Niepodległości w Czasławiu

Napisał: Leszek Mańkowski - Lis• 08•13

Jak co roku uczestniczyliśmy w Wieczornicy zorganizowanej w Szkole Podstawowej w Czasławiu z okazji 95 rocznicy odzyskania Niepodległości. W pierwszej części wieczoru odbył się apel pamięci oraz występy uczniów. Śpiewaliśmy również patriotyczne pieśni. Piszę śpiewaliśmy, bo śpiewali wszyscy – uczniowie i zaproszeni goście wraz z rodzicami. Fenomenem tych patriotycznych spotkań w Czasławiu jest fakt, że pani dyrektor angażuje do nich wszystkich podopiecznych oraz zaproszonych gości. W dniu dzisiejszym obecne były maluchy z przedszkola, uczniowie Szkoły, absolwenci, rodzice i zaproszeni goście. Czuliśmy się jak w wielkiej rodzinie. Bo tam czuje się sens wychowania patriotycznego a słowo „Ojczyzna” nabiera wyjątkowego znaczenia. I jak ładnie powiedział w swoim wystąpieniu wójt Raciechowic, „ta duża, polska i ta mała – czasławska Ojczyzna”.
Po zakończeniu części artystycznej złożyliśmy kwiaty pod tablicą poświęconą gen. Ludomiłowi Rayskiemu. My, tzn ja i Krysia od KKSL i czasławskie dzieci. Złożono też kwiaty pod obeliskiem bohaterów tej ziemi. Zapalono znicze.
Później udaliśmy się na część towarzyską, gdzie można było degustować przysmaki serwowane przez szefową kuchni. Były pyszne. Porozmawialiśmy z panią dyrektor , nauczycielkami oraz z panem wójtem. Przekazaliśmy w prezencie do biblioteki szkolnej słownik angielsko – polski z gramatyką. Sympatyczne spotkanie zakończyliśmy wpisem do Księgi Pamiątkowej Szkoły. Było wspaniale – patriotycznie, podniośle i… jakoś tak ciepło – rodzinnie. Dziękujemy!
Krystyna i Leszek Mańkowscy
Czasław 95 rocznica Niepodległości 002Czasław 95 rocznica Niepodległości 007Czasław 95 rocznica Niepodległości 008Czasław 95 rocznica Niepodległości 010Czasław 95 rocznica Niepodległości 013Czasław 95 rocznica Niepodległości 016Czasław 95 rocznica Niepodległości 020Czasław 95 rocznica Niepodległości 022

We wrześniu prasa pisała o…

Napisał: Leszek Mańkowski - Lis• 08•13

No może nie o nas, lecz o jednym z nas. A mianowicie o Ludwiku Krempie – kawalerze Orderu Virtuti Militari – pilocie 304 Dywizjonu bombowego, członku KKSL. Dywizjon ten tropił w czasie II wojny światowej śmiertelnie niebezpieczne dla żeglugi „U-booty”. Wywiad z panem Ludwikiem ukazał się 20 września w Tygodniku Małopolskim, a przeprowadził go Robert Szkutnik. Okazją do rozmowy z 97-letnim lotnikiem były obchody 69 rocznicy zestrzelenia Liberatora „Hell’s Angel” nieopodal Wadowic. Tamże – w Wadowicach – pan Zygmunt Kraus urządził prywatne muzeum upamiętniające bohaterską załogę. W uroczystościach uczestniczył konsul USA w Krakowie, Vanja Vukota. Przy tej właśnie okazji pan Ludwik opowiedział historię swojego wojennego życia, która może być świetlanym przykładem dla młodego pokolenia.

Kolejny ciekawy artykuł napisał Adam Wojnar, znany fotoreporter. Rzecz dotyczy por. Władysława Gnysia, pierwszego pilota, który zestrzelił dwa niemieckie samoloty, tuż po rozpoczęciu agresji Niemiec na Polskę w 1939 roku. W artykule tym znajdziemy szczegóły tej walki. Dowiemy się również, że po wojnie por. Gnyś odnalazł pilota Luftwaffe – Franka Neuberta, który zestrzelił kpt Mieczysława Medweckiego , pierwszego pilota poległego w II wojnie światowej. Artykuł ten ukazał się 2 września w Gazecie Krakowskiej.

I wreszcie trzeci artykuł poświęcony odsłonięciu pomnika twórcy polskich wojsk powietrzno-desantowych gen. Stanisławowi Sosabowskiemu. Pomnik zlokalizowano w Parku Jordana. Fundatorem jest pani Elżbieta Kasprzycka, nauczycielka polonijna z Londynu. Odsłonięcie pomnika odbyło się z asystą harcerzy oraz kompanii honorowej 6 Brygady Powietrzno-Desantowej. Powitalne przemówienie wygłosił dowódca 6BPD, gen Adam Joks. Jako żołnierz tej wspaniałej jednostki nie mogłem pominąć faktu, że w Krakowie stanął pomnik naszego patrona. Zgrzytem były wybryki bojówek związanych z Gazeta Polską. Świadczyć one mogą tylko o niskiej kulturze sprawców zamieszania.
Poniżej zamieszczam skany w/w artykułów. Przepraszam, że dopiero teraz, ale sprawy bieżące nie pozwoliły na wcześniejszą publikację:)

Leszek Mańkowski

Prasa 010Prasa 007Prasa 011

Ostatnie pożegnanie Janusza TARKOWSKIEGO

Napisał: Leszek Mańkowski - Lis• 07•13

W poniedziałek odprowadziliśmy w ostatnią drogę naszego Kolegę i Przyjaciela – Janusza Tarkowskiego. Przybyli Jego przyjaciele, koledzy i współpracownicy z różnych dziedzin lotnictwa w których się spełniał.  Mszę odprawił nasz niezawodny ojciec Dominik Orczykowski, a słowo pożegnania wygłosił prezes, Zbigniew Sobeńko. Po zakończonej ceremonii rodzina zaprosiła nas na poczęstunek, gdzie była okazja powspominać tego wspaniałego pilota i co najważniejsze Człowieka. Będzie Go nam brakowało…

Poniżej zamieszczam ostatnie pożegnanie wygłoszone przez Prezesa, a napisane przez Marię Pląder – sekretarza Klubu.

Żegnamy dzisiaj naszego Drogiego Kolegę i Przyjaciela – honorowego członka Aeroklubu Krakowskiego i długoletniego członka Krakowskiego Klubu Seniorów lotnictwa – Janusza TARKOWSKIEGO.

Od najmłodszych lat przeżywał trudy życia. mając 16 lat podczas II wojny światowej w 1943 roku został wywieziony na roboty do Niemiec. Pracował jako robotnik w Karlsruhe.

Wrócił do Polski w 1946 roku. marzył o lataniu. Jednak odbywał służbę wojskową w Szkolnej Kompanii Oficerów Rezerwy w Kielcach.

W 1952 roku Jego marzenia o lotnictwie spełniły się. Przeszedł szkoleniew centrum Wyszkolenia Instruktorów Szybowcowych w Jeżowie Sudeckim i podjął pracę zawodową. Pełnił tam także obowiązki Szefa Wyszkolenia.

Jako instruktor pilot samolotowy  szybowcowy pracował w Aeroklubie Krakowskim 25 lat.

Był pilotem agrolotnikiem. Latając w Afryce uległ wypadkowi lotniczemu w 1971 roku.

Wyszkolił bardzo wielu pilotów sportowych oraz jako starszy instruktor – pilot  w Ośrodku Szkolenia Personelu Lotniczego w Rzeszowie ponad setkę pilotów do lotnictwa Komunikacyjnego dla Polskich Linii Lotniczych „LOT”.

Wykonał na 15 typach samolotów ponad 15.000 lotów w ogólnym czasie 5000 godzin i na 19 tyupach szybowców wylatał 1000 godzin.

Przez wiele lat pracował społecznie jako sędzia lotniczy na zawodach samolotowych seniorów i Juniorów, w tym w Krakowie podczas Mistrzostw Europy i Polski oraz corocznie organizowanego „Lotu Południowo – Zachodniej Polski im. kpt F. Zwirki”

Jego wychowankiem był Marian Wieczorek, który wraz z braćmi Wacławem i Krzysztofem zdobywali najwyższe laury mistrzostw świata i Europy, rozsławiając Kraków i Polskę.

Przez 27 lat był członkiem Państwowej Lotniczej Komisji Egzaminacyjnej przeprowadzając egzaminy praktyczne na samolotach i szybowcach.W latach 1959 – 1985 był członkiem Okręgowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych w Krakowie, jako specjalista od szkolenia lotniczego.

Za pracę zawodową i społeczną wielokrotnie odznaczany i wyróżniany.

Został uhonorowany „Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski”, Srebrnym Krzyżem Zasługi, Medalem Dowództwa Wojsk Lotniczych. Posiadał tytuł i odznakę „Zasłużonego działacza Lotnictwa Sportowego”, Błóękitne skrzydła” srebrną odznakę ”Za zasługi dla Miasta Krakowa”, oraz odznakę „Honoris Gratia” nadana przez Prezydenta Krakowa, medal „Poszkodowanym przez III Rzeszę” oraz inne wyróżnienia.

Odszedł szlachetny, bardzo zasłużony dla lotnictwa człowiek, patriota, wspaniały i serdeczny Kolega.Cześc Jego Pamięci

Rodzinie Zmarłego przekazujemy wyrazy żalu i współczucia.

Tekst  Maria Pląder                                    Wygłosił Prezes KKSL

                                                                       Zbigniew Sobeńko

Janusz Tarkowski 109Janusz Tarkowski 112Janusz Tarkowski 132Janusz Tarkowski 143Janusz Tarkowski 150Janusz Tarkowski 154Janusz Tarkowski 158Janusz Tarkowski 164Janusz Tarkowski 171Janusz Tarkowski 173Janusz Tarkowski 177Janusz Tarkowski 193

Międzynarodowa Konferencja „Pomniki dziedzictwa Lotniczego Polski” Jeżów Sudecki 17-18 października 2013

Napisał: Leszek Mańkowski - Lis• 06•13

Poniżej zamieszczam relację z tej znakomitej konferencji pióra wiceprezesa KLubu Lotników Loteczka – Edwarda Sobczaka.

W czwartek i piątek 17 i 18.10.2013 odbyła się w Jeżowie Sudeckim Międzynarodowa Konferencja Lotnicza pt. „Pomniki Dziedzictwa Lotniczego Polski”, o której informowaliśmy i zapraszaliśmy. Loteczka była jednym z organizatorów Konferencji, a koledzy St. Błasiak i E. Sobczak reprezentowali nas w Komitecie Organizacyjnym. Jeżów Sudecki przyjął grupę kilkudziesięciu uczestników w pięknej, nowoodrestauryzowanej Szkole Szybowcowej, także dzięki hojności Unii Europejskiej. Konferencja była nadzwyczaj udanym spotkaniem entuzjastów historii lotnictwa:
starannie dobrane i ciekawe referaty, poparte materiałami wizualnymi wysłuchiwane były w wielkim skupieniu i prowokowały do dyskusji. Jak zwykle, nieprzeciętnym organizatorem okazał się prof. Stanisław Januszewski ze swoją niezawodną ekipą z Nadboru: pilnował Programu Konferencji, a szczególnie przerw na kawę i obiady a jego Newsy były zawsze ciekawe i pełne humoru. Wśród uczestników nie zabrakło wybitnych pilotów, dostojnych seniorów, czy pełniących aktualnie odpowiedzialne funkcje. Oczywiście taką postacią nr 1 był nestor pilotów i powojennego lotnictwa Pan Ryszard Witkowski, którego tak dobrze wspominamy z niedawnego spotkania w Orlim Gnieździe.
Wspomnę tu o przekazaniu przez Dowódcę Sił Powietrznych gen. Lecha Majewskiego „dowody” uznania dla organizatorów Konferencji, a wśród nich album „POLSKIE LOTNICTWO WOJSKOWE 1918 – 2011” wraz z osobistą dedykacją Pana Generała.
Już w pierwszym dniu Konferencji, odbyliśmy wyjście do pobliskiego Zakładu Szybowcowego, gdzie przywitał nas gospodarz Henryk Mynarski, także Loteczkowicz. Obejrzeliśmy hale produkcyjne, wiele remontowanych przeważnie drewnianych szybowców, a gospodarz wszystko dokładnie przedstawiał. Dla mnie ta wizyta była sentymentalnym
wspomnieniem dawnej współpracy z tym bratnim Zakładem, zakończoną spotkaniem dawnych współpracowników-przyjacieli z Aleksandrem Bugajskim na czele.
Goście zagraniczni mieli swoje wystąpienia w drugim dniu Konferencji. Profesor Akademii Lotniczej w Sankt Petersburgu a prywatnie także konstruktor amator Grigorij Gali przedstawił nam historię obliczeń teorii stateczności podłużnej samolotów, a Gość z Łotwy Dyrektor Muzeum Lotniczego w Rydze – także konstruktor amator – Aivars Graholskis opowiedział o tajemnicach stuletniego silnika „Kalep”.
Innym, interesującym punktem Programu były wyjazdy na posiłki, na Górę Szybowcową. Nie tylko miejsce kultowe, ale także przyjazna pogoda pozwalała podziwiać widoki na miasto i Karkonosze, a Tadeusz Kaczmarek z wielką emocją wspominał, kiedy, gdzie i na czym tu latał. Niewiarygodne wspomnienia!
Innym ciekawym miejscem okazała się całkiem jeszcze ciepła „Izba Pamięci” w Szkole: udało się już zebrać wiele cennych i ciekawych pamiątek, zdjęć czy pamiętników: honorowe miejsce zajęły obydwie nasze Kroniki Loteczki, budzące duże zainteresowanie. I tu apel gospodarzy, a właściwie gospodarza ST. Błasiaka o informacje i ewentualne przekazywanie lub deponowanie wszelkich pamiątek związanych ze Szkołą i Jeżowem Sud. To tak na razie, ponieważ są zakusy na stworzenie prawdziwego Centrum Pamięci Szybownictwa, nie tylko polskiego. Na miejscu można było nabyć wiele, wydanych w ostatnim czasie książek lotniczych i publikacji.
Czas biegł jednak nieubłaganie szybko (niektórzy wnioskowali o przedłużenie Konferencji do niedzieli ! ) i spotkanie zakończyło się pożegnalnym obiadem na Górze Szybowcowej, a tamtejszych gospodarzy polecamy wszystkim za gościnność i smaczne posiłki.
Edward Sobczak

Na konferencji zaprezentowano wydawnictwa,  które ukazały się nakładem Fundacji Otwartego Muzeum Techniki, pod redakcja znakomitego profesora, Stanisława Januszewskiego. Prezentuję też monografię samolotu Gloster Gladiator wykonana w technice 3D. Po założeniu załączonych do książki okularów możemy oglądać trójwymiarowe obrazy pokazujące konstrukcję.

Na następne spotkanie przyniosę wszystkie w/w wydawnictwa.

Leszek Mańkowski

Pomniki Dziedzictwa LotniczegoPomniki Dziedzictwa Lotniczego (2)Pomniki Dziedzictwa Lotniczego (3)Pomniki Dziedzictwa Lotniczego (4)Pomniki Dziedzictwa Lotniczego (5)

Projekt sztandaru dla naszego Stowarzyszenia

Napisał: Leszek Mańkowski - Lis• 05•13

Poniżej zamieszczam zaakceptowany przez prezydium zarządu KKSL projekt naszego sztandaru. Został uzgodniony również termin rozpoczęcia prac hafciarskich.  Haftowanie rozpocznie się już za tydzień. Zadecydowano, że sztandar zostanie wykonany metodą ręczną, która wygląda piękniej niż hafy maszynowe. Mamy nadzieję, że spodoba się Wam, drodzy klubowicze ten projekt, który został wykonany przez pracowników Muzeum Lotnictwa Polskiego. Miłego oglądania.

Sztandar rewersSztandar awers

Pozostaną w naszej pamięci…

Napisał: Leszek Mańkowski - Lis• 01•13

s,vhs,n,10196966,f,5401012072143153152010263_orig

Dzisiaj , w dniu Wszystkich Świętych odwiedzamy naszych bliskich, przyjaciół, kolegów, którzy odeszli o nas. Lecz wiedzmy, że tak długo żyć będą, jak długo my o Nich pamiętać będziemy. I dlatego te nasze odwiedziny są takie ważne.

Pamiętajmy!!!

Janusz TARKOWSKI nie żyje…

Napisał: Leszek Mańkowski - Paź• 30•13

100_53801Z ogromnym żalem zawiadamiamy,  że 27 października 2013 roku odszedł o nas na wieczny spoczynek

instruktor pilot Janusz TARKOWSKI.

Przeżył 86 lat. Był zawodowym instruktorem szybowcowym i samolotowym. Pracował zawodowo w Ośrodku Szkolenia Lotniczego w Rzeszowie. Jako pilot agro latał między innymi w Afryce, gdzie przeżył ciężki wypadek lotniczy. Po blisko dwu-letnim leczeniu powrócił do czynnego latania, które było dla Niego treścią życia. Gdy już lekarze odmówili Mu prawa do wykonywania ukochanego zawodu i powołania, Janusz dalej udzielał się w lotnictwie pełniąc przez wiele lat obowiązki sędziego w zawodach samolotowych. Był świetnym fachowcem i dobrym człowiekiem. I takiego Go zapamiętamy. Żegnaj  Przyjacielu i Kolego…

Uroczystości żałobne rozpoczną się  w poniedziałek, 4 listopada, o godzinie 9,00 na cmentarzu Rakowickim w Krakowie

 

Paweł Tyrała nie żyje…

Napisał: Leszek Mańkowski - Paź• 22•13

nsmail-169

W niedzielę zmarł po krótkiej i ciężkiej chorobie nasz Kolega klubowy Paweł Tyrała.

Płk pilot, prof. zw. dr hab. Paweł Tyrała był w czasie pełnienia służby wojskowej pilotem śmigłowców. Po zakończeniu służby oddał się bez reszty pracy naukowej. Jej plonem jest kilkanaście książek i wydawnictw, również poświęconych lotnictwu. Ostatni album traktował o kolebce pilotów powojennego lotnictwa – Ligotce. Jako członek elitarnego Klubu Lotników „Loteczka” został w kwietniu br wyróżniony statuetką „Złotej Lotki” i wkopaniem swojego „dębu chwały” we wrocławskim „Orlim Gnieździe”. Jak widać w samą porę… Był wychowawcą sporej rzeszy absolwentów Wyższej Szkoły Pedagogicznej, w której był pracownikiem naukowym. Wśród nich byłem również i ja. Jeszcze przed wakacjami miał wiele ciekawych pomysłów na które nie starczyło już czasu.

Żegnamy Cię Pawle – Cześć Twojej Pamięci!

P.S. Uroczystości żałobne odbędą się w Bytomiu, na starym cmentarzu przy ulicy Modrzewskiego 2, we czwartek 24 października, o godzinie 10-tej.