„Podniebne wspomnienia” ppłk pilota Ryszarda Łabaja

Napisał: Leszek Mańkowski - Kwi• 19•17

       Serdecznie zapraszam do przeczytania wspomnień członka KKSL, ppłk w st. spocz. pilota oblatywacza Ryszarda Łabaja. Ryszard jako rasowy Krakus posługuje się często naszym małopolskim slangiem. Jego wspomnienia są autentyczne, a przez to nadzwyczaj wartościowe historycznie. Wspomina w nich wielu znanych i sławnych lotników, których znał osobiście, czy też osobiście wyszkolił. Niewielu mamy członków (Klubu), którzy z taką swadą opisali swoje lotnicze – i nie tylko – wspomnienia. Ryszard niewątpliwie do takich należy…

 

Byłem w wojsku (lotnictwie) 32 lata, w tym 26 lat latałem na samolotach śmigłowych i odrzutowych (rurach). Byłem instruktorem we wszystkich warunkach, w dzień i w nocy.

Wyszkoliłem wielu pilotów. Jak do tego doszło?

Urodziłem się w pierwszym roku czwartej dziesiątki XX wieku, w Krakowie. Po pierwszej klasie szkoły powszechnej im. św. Floriana, mieszczącej się na      ul. Szlak, byłem z rodzicami na wakacjach w miejscowości Kraśnik Lubelski, gdzie mój dziadek był majstrem na budowie.

(więcej…)

Pożegnaliśmy Romana Lewandowskiego

Napisał: Leszek Mańkowski - Kwi• 18•17

Dzisiaj, na krakowskim cmentarzu Batowickim pożegnaliśmy naszego kolegę i przyjaciela – Romana Lewandowskiego. Znakomitego skoczka spadochronowego, skoczka doświadczalnego i konstruktora spadochronów. Żegnała Go rodzina, przyjaciele, współpracownicy oraz ludzie, których los zetknął z tym niezwykłym człowiekiem…

Krakowski KSL wystawił poczet sztandarowy. W jego składzie byli spadochroniarze, którzy mieli zaszczyt współpracować z Romanem zarówno w wojsku, jak i później w strukturach cywilnych lotnictwa. Romana Lewandowskiego pożegnał w naszym imieniu członek KKSL i znakomity spadochroniarz mjr Gustaw Konior. Poniżej zamieszczam ostatnie pożegnanie.

” Z żalem i smutkiem żegnamy odchodzącego z grona żyjących naszego serdecznego kolegę i przyjaciela, Romana Lewandowskiego. My spadochroniarze i koledzy czujemy się w obowiązku pożegnać druha podniebnych szlaków.
Kolega Roman przeżył wśród lotniczej i spadochronowej braci blisko 40 lat. Był jednym z tych co idą z wiatrem w zawody, był dla nas, młodszych kolegów, niedoścignionym wzorem do naśladowania.
Urodził się 15 sierpnia 1932 roku w Toruniu. Od 1951 roku rozpoczął swoją przygodę z lotnictwem i spadochroniarstwem. Zdobył uprawnienia pilota i instruktora spadochronowego, pracując w wielu aeroklubach. Równocześnie jako utalentowany spadochroniarz powołany został do spadochronowej kadry narodowej i w latach 1953-1964 startował w różnych zawodach o randze krajowej i międzynarodowej, gdzie osiągał czołowe lokaty, godnie reprezentując nasz kraj. W 1959 roku rozpoczął pracę w wytwórni spadochronów w Legionowie jako skoczek doświadczalny a następnie kierownik działu prób. Wykonał setki niebezpiecznych skoków na prototypach spadochronów ratowniczych dla lotnictwa sportowego i wojsk powietrzno-desantowych. Miał opinię twardziela, ale i jemu trafiały się czasem niebezpieczne przypadki i kontuzje.
Do roku 1998 wykonał 3354 skoki z których wiele wykonał w Krakowie. Na emeryturze nie utracił kontaktu z lotniczym środowiskiem. Brał udział w spotkaniach i służył dalej swoją radą i doświadczeniem młodym adeptom i pasjonatom lotnictwa.
W uznaniu Jego zasług na polu zawodowym i sportowym został uhonorowany Krzyżem Kawalerskim OOP, medalem Lotnictwa Cywilnego, medalami Za Zasługi dla Obronności Kraju, złotą odznaką spadochronową z trzema diamentami i wieloma innymi wyróżnieniami. Żal, że musimy pożegnać tak wspaniałego kolegę, i dziś oddajemy Mu hołd w ostatnim skoku do niebiańskiej już rzeczywistości.
Żegnaj Przyjacielu.
CZEŚĆ TWOJEJ PAMIĘCI!”


Święciliśmy jaja i latali

Napisał: Leszek Mańkowski - Kwi• 15•17

Dzisiaj w Giebułtowie o godzinie 6,15, w kościele pod wezwaniem św. Idziego odbyło się tradycyjne, Wielkanocne święcenie pokarmów w misternie przygotowanych koszykach. A właściwie w koszach, bo były to kosze naszych balonów 🙂

Przybyli nań nieustraszeni baloniści oraz ich przyjaciele. Pokarmy i balony poświęcił proboszcz parafii. Po przekąszeniu jajeczek pod chrzanik i puszczeniu balonu pilotażowego co by sprawdzić kierunek wiatru, zdecydowaliśmy, że start do tradycyjnego Wielkanocnego lotu wykonamy z Ojcowa, a dokładnie z łąki przed knajpką „Pod nietoperzem”. Ponieważ prognozy dawały usilenie wiatru i opad po godzinie 8,00, sprężyliśmy się i już o 7,30 załoga Krakowskiego Klubu Seniorów Lotnictwa w składzie powiększonym o Pawła Kleszcza znalazła się w powietrzu 🙂 Zrazu prawie się nie przemieszczaliśmy, ale gdy tylko wystawiliśmy nos z dziury, wiatr pokazał swoją moc. W szybkim tempie

(więcej…)

Świąteczne życzenia

Napisał: Leszek Mańkowski - Kwi• 14•17

Z okazji Świąt Wielkanocnych życzymy naszym członkom, przyjaciołom i sympatykom zdrowia, radości i wszelkiej pomyślności.

Leszek i Krysia Mańkowscy

MAŁOPOLSKA LOTNICZA WIOSNA 2017 – WYNIKI ZAWODÓW

Napisał: Leszek Mańkowski - Kwi• 13•17

W minioną niedzielę 9.04.2017r. na lotnisku w Pobiedniku Wielkim Aeroklub Krakowski przeprowadził zawody szybowcowe, samolotowe i balonowe.

Jak co roku licznie na starcie stawili się nasi członkowie, i nie tylko. Piloci rywalizowali w konkurencjach na celność lądowania, a baloniarze w konkurencji maksymalnego dystansu, ograniczonego linią rzeki Wisły

Pierwsi swoje konkurencje rozegrali piloci samolotowi i na podium stanęli następująco:

I miejsce – Michał Dyga

II miejsce – Andrzej Godula

III miejsce – Leszek Mańkowski (KKSL)

Startowało 18 zawodników.

 

Szybownicy po przeprowadzeniu dwóch serii lotów zapełnili podium:

I miejsce – Marek Długosz

II miejsce – Artur Szczepanik

III miejsce – Wojciech Kubiak

Udział wzięło 10 pilotów.

Konkurencja balonowa została rozegrana w godzinach wieczornych, a w zawodach udział wzięły trzy ekipy balonowe. Na podium stanęli w kolejności:

I miejsce – Mańkowski Leszek (KKSL)

II miejsce – Sławek Jurkiewicz

III miejsce – Patryk Kalinowski

Zwycięzcom serdecznie gratulujemy!

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z zawodów autorstwa Marcina Sigmunda.

Info. Aeroklub Krakowski

Walne zebranie i wielkanocne „jajeczko”

Napisał: Leszek Mańkowski - Kwi• 06•17

W ubiegły wtorek odbyło się uroczyste zebranie Klubu związane ze zbliżającymi się świętami. Rozpoczęliśmy je jednak dość nietypowo, bo od dokończenia walnego zebranie przerwanego w marcu zdarzeniem losowym, które uniemożliwiło nam wybranie nowego skarbnika.

Podsumowując ostatni rok, jako że było to zebranie sprawozdawcze, przedstawiłem nasze dokonania. A było ich niemało. Uczestniczyliśmy w wielu uroczystościach, zdarzeniach i spotkaniach z młodzieżą. Pożegnaliśmy też paru naszych klubowych kolegów…
Za aktywną pracę Zarząd KKSL – w nagrodę – otrzymał od komisji rewizyjnej absolutorium 🙂

Nastąpiły również zmiany w składzie zarządu. Na miejsce ś.p. Tadeusza Banasia został powołany bardzo aktywny członek naszego klubu – Adam Sobieraj. Ponieważ nasz skarbnik – Zbigniew Baranowski – złożył rezygnację z pełnionej funkcji ze względu na stan zdrowia, przeto jego miejsce zajął nasz nowy kolega a stary skoczek spadochronowy i pilot – Wiesław Guzik, któremu życzymy zdrowia i wytrwałości w pełnieniu nowych obowiązków 🙂 A Zbyszkowi Baranowskiemu podziękowanie za wieloletnią prace złożył prezes potwierdzając to stosownym, pięknym dyplomem.

Na wniosek Prezydium Zarządu KKSL nadano dwa tytuły honorowego członka KKSL. Otrzymali je zasłużeni dla Aeroklubu Krakowskiego i KKSL: kol. Krystyna Szymańska i płk w st. spocz. pil. Henryk Boroń. Wyróżnionym serdecznie gratulujemy tego zaszczytnego tytułu.

Po zakończeniu części oficjalnej przystąpiliśmy do biesiady, którą przygotowała niezawodna kol. Krysia Mańkowska. Stosownie do okoliczności uczestnicy spotkania w liczbie ponad czterdziestu zostali uraczeni ręcznie robioną sałatką warzywną pod szyneczkę i kiełbaskę wiejską. Oczywiście nie zabrakło jajeczka z przepysznym chrzanem. A na deser ciastko pod kawkę i herbatę. Chyba wszystkim smakowało, bo nikt nie zgłaszał reklamacji 🙂

Dziękujemy Krysi za wykonanie zadania a Adamowi Sobierajowi za pomoc w kuchni…

Za pracę na rzecz Stowarzyszenia pragnę podziękować kol. Marii Pląder – naszej niezastąpionej sekretarz, bez której tytanicznej pracy ciężko byłoby połapać sprawy formalne. Dziękuję też kolegom, którzy często nie bacząc na ciężkie warunki brali udział w rozmaitych uroczystościach, w szczególności członkom naszego pocztu sztandarowego. Mam też nadzieję, że pozostali koledzy włącza się bardziej aktywnie do naszej społecznej działalności na rzecz lotnictwa.

LM

 

Lotnicze spotkanie z młodzieżą

Napisał: Leszek Mańkowski - Mar• 24•17

W piątek, 17 marca miałem przyjemność uczestniczyć w spotkaniu z młodzieżą klas maturalnych z Zespołu Szkół Mechanicznych nr 3 w Krakowie – Nowej Hucie. Spotkanie to odbyło się z inicjatywy nauczycielki, pani mgr Jadwigi Surowieckiej.

Była to pogadanka o lotnictwie, a ponieważ mam przyjemność reprezentować różne rodzaje lotnictwa, więc tematów było dużo. Co ciekawe, młodzi ludzie nie wykazywali zainteresowania lotnictwem wojskowym. Odniosłem wręcz wrażenie, że na 18-to, 19-to letnich młodych ludziach lotnictwo jako całość nie robi wielkiego wrażenia… Z zadawanych pytań wynikało, że w ich wyo0brażeniach lotnictwo to coś odległego i tak drogiego, że nie ma co sobie zawracać nim głowy. Tak więc skupiłem się głównie na rodzajach lotnictwa będących w zasięgu młodych ludzi. A są to oczywiście: paralotniarstwo, spadochroniarstwo i szybownictwo. Spore zainteresowanie wzbudziła prawdziwa paralotnia wraz z uprzężą, którą zademonstrowałem, omawiając jej budowę. Spotkało się to z lekkim niedowierzaniem, że takie coś lata 🙂

Omawiając skoki i latanie szybowcowe rozdałem ulotki Aeroklubu Krakowskiego. Swoją drogą, ciekaw jestem, ilu z tych chłopców trafi na lotnisko i rozpocznie lotniczą przygodę. Może żaden? Ale próbować trzeba. I właśnie po to potrzebne są takie spotkania 🙂
Dziękuję pani mgr Surowieckiej oraz dyrektorowi Zespołu Szkół za zaproszenie i możliwość spotkania z młodzieżą.

Zejście Babci Chełmskiej

Napisał: Leszek Mańkowski - Mar• 12•17

Serdecznie zapraszam do lektury opowiadania przygotowanego na zjazd Goleszowiaków w lipcu 2016 roku. Autorem wspomnień jest płk pil. w st. spocz. Kazimierz POGORZELSKI – prezes Stowarzyszenia Lotników Polskich. Kto zna pana Kazimierza wie, że pióro ma lekkie a dowcip cięty… Już sama okładka, a raczej tekst tam zawarty zaprasza do czytania 🙂 Tak więc – czytajmy… 🙂


                                            Ojczyzna daje Wam skrzydła

W wakacje roku 1948 , mając już lat ponad szesnaście i pół, ze świeżutkim świadectwem „małej matury” gimnazjum ogólnokształcącego, dotarłem do stacji kolejowej w Goleszowie wraz z grupą podobnych sobie amatorów nieznanych wrażeń. Kiedy  po  ciekawej podróży koleją, po  łukowatej drodze poza miastem, na porośniętym świerkami zboczu piąłem się w luźnym szyku naszej grupy na szczyt góry Chełm, nie czułem się przytłoczony  jej wielkością; większe wrażenie robiła sława mieszczącego się na niej szybowiska i atmosfera oczekiwania naprawdę czegoś wielkiego – latania.  Dopiero kiedy stanąłem na wydeptanej murawie skąd odbywały się starty i spojrzałem na stok, który początkowo dość stromo, a dalej łagodnie opadał zieloną łąką hen w dół, kiedy dotarło do mnie, że z tego miejsca wyrzutnia lin startowych wystrzeli mnie w niebo  – zmieniłem zdanie. Wysoko było. W przeciwną stronę,  w kierunku południa, siniał na horyzoncie pofalowany kontur Beskidu
(więcej…)

22 Bal Lotników i Polskiej Obronności

Napisał: Leszek Mańkowski - Mar• 05•17

Bal odbył się 25 lutego 2017 roku na obiektach Legii w Warszawie. Zgromadził śmietankę polskiego lotnictwa wojskowego i sportowego. Dla nas, krakusów, szczególnie miłym było uplasowanie się aż trzech reprezentantów Aeroklubu Krakowskiego w czołowej 10-ce polskich lotników sportowych . A są to Michał i Marcin WIECZORKOWIE – znakomici piloci samolotowi, mistrzowie Europy i świata, oraz Maciej ŁUKASZEWSKI – modelarz kosmiczny reprezentujący MTSR – arcymistrz w modelarskim fachu 🙂


(więcej…)

25 rocznica śmierci płk pil. Bolesława ORLIŃSKIEGO

Napisał: Leszek Mańkowski - Mar• 01•17

28 lutego wzięliśmy udział w uroczystości, której organizatorem był emerytowany kpt pilot linii lotniczych – Stanisław Błasiak, a która miała na celu uczczenie 25 rocznicy śmierci płk pilota Bolesława Orlińskiego VM.


Kawaler Orderu Virtuti Militari, Bolesław Orliński był postacią niezwykle barwną, a jego sylwetkę przybliżył zebranym w niezwykle ciekawy sposób Stanisław Błasiak. Młody Orliński był wspaniałym żołnierzem, ale kiedy armia stanęła na drodze jego miłości do późniejszej żony, nie zawahał się jej opuścić.

To właśnie Orliński lecąc z mechanikiem Leonardem Kubiakiem na samolocie Breguet XIX przeleciał gigantyczną jak na ówczesne czasy trasę z Warszawy do Tokio i z powrotem, długości ponad 20 tys. kilometrów. Kilka tysięcy kilometrów tej trasy odbył na uszkodzonym samolocie, z prowizorycznie wyremontowanym śmigłem. Było to w 1926 roku.

Bolesław Orliński był wspaniałym akrobatą, i wielokrotnie brał udział w międzynarodowych pokazach i zawodach, wszędzie wzbudzając należyty podziw. Przez ponad 10 lat był oblatywaczem w PZL, oblatując wszystkie modele myśliwców Puławskiego i nie tylko. Dwa razy ratował życie skokiem ze spadochronem. Kiedy wybuchła II wojna światowa natychmiast zgłosił się do wojska, zajmując w nim stanowiska sztabowe i dowódcze. W 1944 roku został dowódcą 305 Dywizjonu Bombowego i dowodził nim do początku 1945 roku. Bojowo latał na samolotach De Havilland Mosquito. Odbył 49 lotów bojowych.
(więcej…)