Wspaniały, bogaty, niesamowity, to przymiotniki, które przewijały się wśród wpisów internautów. Nieco odmiennie i bardziej ostrożnie komentowali to wydarzenie dziennikarze. Jak to w życiu bywa, jedni byli zachwyceni, inni marudzili. Przy czym tych zachwyconych bogactwem maszyn latających i pokazowymi lotami było zdecydowanie więcej…
Pogoda w tym roku dopisała znakomicie. Trochę pomieszało nam szyki ograniczenie przestrzeni powietrznej, nałożone w sobotni wieczór przez wojsko w związku z meczem piłkarskich ME, które uniemożliwiło po godzinie 18,45 prezentację paralotni i balonów. Niemniej mnogość atrakcji i udział arcymistrzów akrobacji skutecznie nasycił wielbicieli awiacji.
W tym roku przypadł mi zaszczyt opiekowania się naszymi zacnymi gośćmi z Warszawy w osobach: prezesa honorowego Rady Seniorów Lotnictwa – mgr inż. pil. dośw. Ryszarda Witkowskiego i prezesa Warszawskiego KSL – mgr inż. Jerzego Madlera. Tak więc dwa dni miałem okazję słuchać celnych komentarzy obu panów na temat techniki lotniczej i nie tylko. Przebywanie w Ich towarzystwie to według mojej Krysi „czysta przyjemność”. I zgadzam się z Nią w całej rozciągłości.
Pracownicy Muzeum w czasie Pikniku dawali z siebie wszystko, co biorąc pod uwagę panujący upał, było godne podziwu i szacunku. Ale jak tu nie dawać rady, jak dyrektor – będąc dosłownie wszędzie – dawał osobisty przykład ?
W czasie sobotniego „hangar party” – jak zwykle niezwykle sympatycznego, wszak tylko tu można spotkać wszystkich przyjaciół w jednym miejscu – spotkał mnie nie lada zaszczyt. Zostałem wyróżniony medalem honorowym Muzeum Lotnictwa Polskiego – „Summa Cum Laude”. Medal wręczali: dyrektor MLP, Krzysztof Radwan i szef zbiorów, Krzysztof Mroczkowski. Nie muszę chyba pisać jak bardzo byłem szczęśliwy…
Niedzielny, równie słoneczny dzień przyniósł kolejne piękne pokazy. I tylko awaryjne lądowanie szybowca zmąciło nieco atmosferę tego jedynego w swoim rodzaju , lotniczego pikniku.
Reasumując, po raz 13-ty zespół Muzeum Lotnictwa pokazał, że potrafi zrobić coś bardzo dużego na chwałę polskich skrzydeł, w kolebce polskiego lotnictwa. Za rok święcić będziemy 100-lecie polskiego lotnictwa i głęboko wierzę w to, że „Genius Loci” zapanuje niepodzielnie w czasie jego obchodów, w tym niezwykłym miejscu…