We środę uczestniczyłem w trzech wystawach otwartych w Lublinie z okazji V Lubelskich Dni Seniora. Reprezentowałem Radę Seniorów Lotnictwa oraz – wraz z Krysią – Krakowski KSL. Na wydarzenie to zaprosił nas Prezes Lubelskiego Klubu Seniorów, Janusz Stachowicz, który wraz z Nikodemem Buchowieckim ze Świdnickiego Klubu Seniorów Lotnictwa był „siłą sprawczą” powstania wystaw.
Pierwsza z nich pod tytułem „Lubelskie Lotnictwo na kartach pocztowych” została otwarta 15.06.2016 r. o godzinie 10.00 w holu Poczty Głównej w Lublinie. Uczestniczyli w niej seniorzy lotnictwa, młodzież szkolna oraz mieszkańcy Lublina. Rozpoczęła się odegraniem hymnu Lotników po którym Prezes Janusz Stachowicz dokonał jej otwarcia i zaprosił zgromadzonych do zwiedzania. Trzeba przyznać, że zgromadzono imponujący zbiór kart pocztowych, tych najcenniejszych, bo przedwojennych. Dotyczyły one tematycznie zakładów Lotniczych Plage – Laśkiewicz, przemianowanych w połowie lat trzydziestych na Lubelską Wytwórnię Samolotów, oraz Aeroklubu Lubelskiego i jego dokonań. To tu powstawały między innymi samoloty LWS „Czapla”.
Na zwiedzanie kolejnej wystawy udaliśmy się do Domu Kultury nr 2, gdzie przypomniano dwóch słynnych lubelskich lotników – braci Bronisława i Janusza Żurakowskich. Konstruktora i pilota. Bronisław – absolwent kierunku budowy płatowców był słynnym polskim konstruktorem lotniczym, twórcą pierwszych polskich śmigłowców, którymi były Gil i BŻ-4 Żuk. A oprócz tego kilku innych samolotów, między innymi słynnej „Wilgi”.Janusz Żurakowski, pilot myśliwski w czasie II wojny a później pilot doświadczalny, zasłynął oblatując słynne samoloty odrzutowe takie jak „Arrow” Do emerytury pracował w kanadyjskich wytwórniach lotniczych. Zmarł w Kanadzie.
Trzecią wystawę zwiedziliśmy w Szkole Podstawowej nr 31 im. Lotników Polskich. Szkoła zlokalizowana jest na terenie byłego lotniska fabrycznego. Z dorobkiem Lubelskiego Klubu Lotniczego oraz Aeroklubu Lubelskiego zapoznały nas między innymi pani dyrektor i nauczycielka historii. Obejrzeliśmy fotogramy z pierwszych lat po powstaniu lubelskich klubów lotniczych. Nauczycielka historii z dumą zaprezentowała nam dioramę wykonana przez uczniów a przedstawiającą zakłady lotnicze LWS. Z zakładów zachowały się trzy małe hangary i budynek główny.
Dla strudzonych wędrowców grono nauczycielskie przygotowało poczęstunek w postaci wspaniałego placka z rabarbarem, kawki i herbaty. Była okazja do historycznych wspominków, a na zakończenie zrobiliśmy sobie pamiątkowe fotki.
Dziękujemy za zaproszenie i gościnę wszystkim zaangażowanym w to piękne przedstawienie historii lubelskiego lotnictwa. A jest to bardzo duży kawał historii lotnictwa polskiego.
Jako prezes RSL składam serdeczne podziękowanie za Waszą pracę, gratuluję i… czekam na kolejne zaproszenia przy okazji kolejnych wydarzeń i rocznic 🙂